sobota, 2 października 2010

15 minut z Lavoramą

Wczoraj pisałem o płycie Marco Polo i Ruste'go Juxx'a - "The Exxecution". Pisałem, że przywaliło mi dość mocno i nie przesadziłem.

Krążek jest świetny, ale nie na jego recenzji ma się ta notka skupić. Chciałem jedynie wspomnieć o moim zdecydowanym faworycie z tej płyty, mianowicie "Death Penalty". DJ Revolution, który gościnnie udzielił cut'ów w tym kawałku po prostu mnie zniszczył. Arcydzieło.

Wpis poświęcony jest jednak innemu, ważniejszemu wydarzeniu. Otóż wczoraj ukazała się premiera klipu "Ortega Cartel - Lavorama". Ten piętnastominutowy teledysk można uznać za krótkometrażowy film, który w genialny sposób przedstawia i podsumowuje historię ekipy. I choć założyłem sobie, że będę ograniczał ilość filmików tutaj, to jednak to jednak pożegnanie chłopaków z fanami w formie klipu jest czymś, dla czego złamię tę regułę. Zapraszam do magicznej podróży w czasie i przestrzeni, serwowanej przez wyśmienitych, polskich raperów.

2 komentarze:

  1. nie mi sie tutaj o muzyce wypowiadac bo nasz gatunkowa przepasc dzieli ale chce powiedziec ze naduzywasz przecinkow i czasem irytujaco sie to czyta.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam ani jednej piosenki Tupaca oprócz tej, którą byłam zmuszona słuchać przez całe 10 dni od rana do zerzygania. Także możesz mnie dalej nie lubić. ; P

    OdpowiedzUsuń